piątek, 24 października 2014

Kreatywne projekty dla dzieci

Ostatnio choroba goni chorobę... a co robić z chorymi dziećmi w domu?? Gapią się w telewizor, albo krążą wokół komputera niczym sępy! A jak już w końcu uda mi się je przegonić to wiecznie mam rozładowany telefon bo nic tylko by grali w Pou! Z tej też przyczyny wymyślam im dziwne rzeczy do robienia, albo kopiuję cudze genialne pomysły...

Z tej oto okazji powstały 

1. roboty z rolek po papierze toaletowym...

Ich wykonanie nie jest specjalnie skomplikowane.
Potrzebujecie:

- rolki po papierze toaletowym,
- klej biurowy
- klej na gorąco,
- oczka ruchome,
- cienkopis do narysowania klawiatury na brzuszkach,
- kreatywne druciki,
- patyczek z lizaka.


Rolkę oklejamy papierem kolorowym. W kontrastowym kolorze wycinamy prostokąt, rysujemy na nim klawiaturkę i przyklejamy na brzuszek. Wycinamy buzię i przyklejamy. Klejem na gorąco doklejamy oczka, podobnie jak i antenkę z patyczka po lizaku. Po obu stronach rolki robimy dziurki i przewlekamy drucik kreatywny. Nawijamy go na ołówek by utworzył spiralki. Można też dorobić włoski... jak na projekcie Julki. To chyba oczywiste, że Panna Robotowa z grzywką jest projektem mojej córeczki, prawda? Dziewczynki jednak nie wyobrażają sobie robota bez włosków!! :)))

Roboty powstały na podstawie TEGO projektu. 



2. oraz edukacyjne proekologiczne hipki z włosami z trawy! 



Do ich zrobienia potrzebne są:
- dwie butelki po napojach gazowanych (ja użyłam butelek po Coli Zero 2l ) razem z zakrętkami (noski),
- trochę ziemi ogrodowej, 
- nasionka trawy,
- ruchome oczka, 
- giętkie druciki kreatywne, 
- papier kolorowy, najlepiej techniczny,
- jakieś wstążki do ozdoby
- oczywiście klej na gorąco! 

Odcinamy dół butelki, robimy po obu stronach dziurki i przewlekamy drucik kreatywny. Napełniamy butelkę ziemią, wsypujemy nasionka, zasypujemy odrobiną ziemi. Na butelce naklejamy oczka, nosek z zakrętki, wstążki, krawaciki i inne gadżeciki wg uznania. Rączki wycinamy z technicznego papieru kolorowego i przyklejamy do drucika klejem na gorąco. Podlewamy obficie wodą. Bartuś dodatkowo codziennie spryskiwał kiełkującą trawę spryskiwaczem do wody... 



Teraz najwyraźniej mu się już ludziki opatrzyły, bo trawka zaczyna podsychać :) Niemniej, jak widać dobrze się trzymają... mają już grubo ponad miesiąc!



Oba projekty dały dzieciakom dużo frajdy i czasami naprawdę się zastanawiam, po co im zabawki Fisher Price albo Lego, skoro zwykła rolka z papieru toaletowego dostarcza tyle dobrej zabawy i to prawie za darmo....! ;))

Projekt przygotowany, po lekkiej modyfikacji, na podstawie wzoru: www.beautifulhomeandgardediy.com.

1 komentarz: