poniedziałek, 15 września 2014

Schemat wózeczków - podziękowań

Słowo się rzekło... Obiecałam wstawić schemat podziękowań - wózeczków, proszę bardzo! Oto i one!!! Tadam!!

Po raz pierwszy rysowałam schematy w programie SymblCro i muszę przyznać, że idzie to całkiem sprawnie. Mam nadzieję, że jest on na tyle czytelny, że nie sprawi Wam większego kłopotu zrozumienie, co autor miał na myśli ;) Proszę o wyrozumiałość z racji raczkowania w temacie tworzenia DIY! ;)




Wózeczek zaczynamy od magicloop - a w nim umieszczamy 24 słupki. Można oczywiście zrobić kółeczko z oczek łańcuszka, ale zwykle jego zastosowanie powoduje powstanie większej dziurki niż przy magic loop - osobiście jestem zdecydowaną zwolenniczką tego ostatniego :) Długo nie mogłam zrozumieć, za którą nitkę pociągnąć, ale jak już zrozumiałam o co biega - początki robótki nigdy więcej nie stwarzały mi żadnych problemów i wyglądają naprawdę elegancko :)

Ostatni słupek w danym rzędzie zaznaczony jest na schemacie na czerwono. W pierwszym rzędzie łączymy go z pierwszym słupkiem oczkiem ścisłym, obracamy robótkę na drugą stronę i zaczynamy rząd 2. Pierwszy słupek to oczywiście standardowo 3 o. łańcuszka jako słupek i 2 o. jako półsłupek - nie zaznaczałam tego na schemacie, uznałam, że to oczywiste :)
W razie pytań, tudzież - zauważonych błędów - piszcie w komentarzu :)

Wózeczki i kółeczka po schowaniu wszelkich nitek - krochmalimy i po lekkim odsączeniu z wody - przypinamy szpilkami do styropianu. Naciągamy te elementy, które powinny znajdować się w odpowiednich miejscach i przypinamy, przypinamy, przypinamy...  Mozolna praca, ale się opłaca! ;) W takiej pozycji zostawiamy je do wyschnięcia. Na zdjęciu poniżej widać w których miejscach są powpinane szpilki w wózeczkach (kółka już są odczepione, one oczywiście schną osobno!) :)




A jeśli o kółeczkach mowa - będą się wywijać ze względu na zbyt małą liczbę półsłupków w ostatnim rzędzie. Tak ma być! :) Po nakrochmaleniu należy je naciągnąć by tworzyły kapturek, a gdy wyschną w takim kształcie - wciśnięcie kapturka spowoduje, że "szprychy" zaokrąglą się lekko na zewnątrz tworząc trójwymiarowy efekt ;) W środek kółeczka wklejamy klejem na gorąco perełki.

Do zdobień wykorzystałam szafirową i białą cienką wstążeczkę, perełki i satynowe kwiatki kupione w pasmanterii. Wszystko to, razem z kółeczkami przyklejone klejem na gorąco.

Wstążeczkę zawiązujemy w kokardkę. Końcówki smarujemy klejem biurowym, posypujemy brokatem. Gdy wyschnie - docinamy na ukos. Klej zapobiegnie strzępieniu się materiału. Na kokardkę nakładamy satynowy kwiatek i drugi, mniejszy w innym kolorze. Te białe kwiatuszki kupuje się w rolce na metry, a potem rozcina na sztuki. Na pewno widziałyście takie nie raz w pasmanterii. Gotowy wózeczek odpinamy od styropianu, pakujemy do woreczka i albo zawiązujemy kokardką, albo spinamy spinaczem z papierową winietką.



To tyle. Mniej więcej :)
Udanego dziergania! Jeśli coś będzie niejasne, albo zauważycie błędy w schemacie - piszcie w komentarzach :) Poprawię lub wyjaśnię. :)





niedziela, 14 września 2014

Kwiatowa serwetka vintage w kolorze ecru

W związku ze zmianą tapet i zasłon w sypialni na styl vintage :) - postanowiłam wydziergać sobie odpowiednią serwetkę. A co! Swoją drogą kolor ecru podgapiłam ostatnio od mojej teściowej, która produkowała masowo serwetki właśnie w tym kolorze i okrutnie mi wpadły w oko :)



 Wzór znaleziony w sieci, podzielę się bardzo chętnie namiarami, bo piękny jest zarówno w bieli, jak i w ecru. 


Jak mi się uda wgrać obrazki innych większych i mniejszych dziergadeł to wrzucę nowe wpisy. Ostatnio miałam płodny okres pod tym względem, ale nie wiem czemu - zdjęcia nie chcą  mi się tu wgrywać. Jak ktoś wie dlaczego to będę wdzięczna za podpowiedź. To moje 4 podejście do tego posta!!! ;))
Ps. Serduszko kawowe to nie moje dzieło... tylko pozytywnie zakręconej Mani - zajrzyjcie do niej i zobaczcie, jakie robi odjechane rzeczy z papierowej wikliny! Serduszko dostałam w czasie pobytu w szpitalu z małym fasolkiem... który teraz waży coś koło 10 kg! Ależ ten czas leci!!