niedziela, 23 grudnia 2012

Był piesek, pora na myszkę :)

Od kilku dni noszę się z zamiarem wstawienia zdjęć najnowszej czapki Julki, tym razem w wydaniu zimowym z polarową podszewką. W końcu się zmobilizowałam - chwalę się! :)

Moja mała Myszka:



Na drucie mam obecnie czapkę dla Bartka. Zieloną... :) Niestety, na odsłonę trzeba będzie pewnie poczekać do Nowego Roku, bo już 3 raz ją pruję!!!! :-o

Wesołych Świąt!!!

3 komentarze:

  1. właśnie taką samą myszkę miałam zrobić Karolinie :) Ale na razie jestem w trakcie robienia metryczki dla Kubusia który jest w drodze (nie u mnie :) Julka to wykapany Bartek jak był mały - na tym zdjęciu co ma na czapkę na bakier strasznie go przypomina :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna czapka ! Zdjęcia jakie cudne ,mała modelka sliczna :))Wesołych swiąt !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra czapeczka grzeje czasem lepiej niż kocioł gazowy co, szkoda że zrobienie tego zajmuje tak dużo czasu :P

    OdpowiedzUsuń