Od kilku dni noszę się z zamiarem wstawienia zdjęć najnowszej czapki Julki, tym razem w wydaniu zimowym z polarową podszewką. W końcu się zmobilizowałam - chwalę się! :)
Moja mała Myszka:
Na drucie mam obecnie czapkę dla Bartka. Zieloną... :) Niestety, na odsłonę trzeba będzie pewnie poczekać do Nowego Roku, bo już 3 raz ją pruję!!!! :-o
Wesołych Świąt!!!
właśnie taką samą myszkę miałam zrobić Karolinie :) Ale na razie jestem w trakcie robienia metryczki dla Kubusia który jest w drodze (nie u mnie :) Julka to wykapany Bartek jak był mały - na tym zdjęciu co ma na czapkę na bakier strasznie go przypomina :)
OdpowiedzUsuńGenialna czapka ! Zdjęcia jakie cudne ,mała modelka sliczna :))Wesołych swiąt !
OdpowiedzUsuńDobra czapeczka grzeje czasem lepiej niż kocioł gazowy co, szkoda że zrobienie tego zajmuje tak dużo czasu :P
OdpowiedzUsuń