Sobota minęła mi na generalnych porządkach, więc czasu na dzierganie mało... Syndrom wicia gniazda mi się odzywa chyba :P Zbliżająca się wielkimi krokami Wielkanoc też do czegoś zobowiązuje, zatem w piątek i sobotę umyłam dwa okna i wyszorowałam balkon, co dość szybko przypłaciłam skurczami... Moja ginka zachwycona by nie była (na szczęście się nie dowie... ;)) Resztę okien pucował Małż. W ramach "oszczędzania się" zajęłam się finalizowaniem rozpoczętej roboty... I tak na przykład dziś zabrałam się za aniołka z masy solnej dla Bartusia. Zawiśnie u Niego w pokoiku jak tylko aniołek przyklei się do podłoża i wyschnie akrylowa aureolka. Jutro Tatuś wydrukuje nam odpowiedni napis, posklejam to i owo i..... już! Póki co jest tak:
No i zaczęłam w piątek letni kocyk dla Julci... :) Jestem tak gdzieś... tuż przed połową - 33 kwadraciki już są, brakuje jeszcze 30, połączenia ich i ładnego wykończenia dookoła. Do świąt powinnam zdążyć :)) Póki co wygląda to tak:
Małż skomentował, że zaczyna fajnie wyglądać więc on też taki chce... Bo w lecie gorąco to by sobie spał pod takim. Oszalał chyba.... na taki wymiar robiłabym go do przyszłej jesieni!!! :P
A królica? Jakoś odeszło ode mnie natchnienie i weny twórczej brak, więc królica dorobiła się póki co włosów i czeka na rączęta. Może wieczorem coś udziergam... zobaczymy :)) Z drugiej strony nowy semestr trwa i trzeba by w końcu wziąć się za doktorat... Zapisałam się też na warsztaty pedagogiczne, a właściwie to złożyłam dopiero podanie i czekam na rozpatrzenie. Uprzejmie proszę o kciukasy! Może dorobię się w ramach siedzenia w domu na macierzyńskim kolejnego "papierka" do kolekcji :)) Przynajmniej nie będę się czuć jak odmóżdżona kura domowa ;)
Miłego wieczorka! Lecę kuknąć co u Was!
Podziwiam Cię za ten kocyk! Jeśli ja mam za jednym razem powtórzyć dany element więcej niż dwa razy, zanudzam się na śmierć :) Życzę więc Tobie wytrwałości :D I czekam z niecierpliwością na efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńNo i oklaski za te okna! Ehhh.. :) Nie mogłaś się powstrzymać? Wiem, wiem, czasem strach zostawiać takie rzeczy facetom :))
OdpowiedzUsuńKiedy Ty znajdujesz na to wszystko czas ??? Moja dobra trwa 24 h i jest za krótka ale Twoja to chyba rozciągnięta w przestrzeni jest ;))))) Aniołek słodziak a co do kocyka to podziwiam bardzo bo ja to jestem szydełkowe antytalencie :))) pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuń