Wczorajszy wieczór i dzisiejsze przedpołudnie zeszło mi na przygotowaniu słodkiego ciasta z bitą śmietaną i truskawkami :) I to bynajmniej nie ze względu na jutrzejszą imprezę, o nie!! Moja mała Gwiazdeczka nie miała czapusi na tę porę roku i tym oto sposobem powstała podziwiana kiedyś przeze mnie na cudzych blogach czapunia-babeczka :) Jestem nią zachwycona i mało skromnie stwierdzam, że to zdecydowanie najlepsza czapa jaką kiedykolwiek udało mi się usztrykować :PP
Najlepiej zaprezentuje ją moja Mała Modelka:
A w przygotowaniu na kiermasz w Mysłowicach są Japoneczki... ;))
Świetna babeczka:)))Mała Modelka ślicznie wygląda:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńKapitalna czapeczkę zrobiłaś ,córcia wygląda w niej przesłodko :))
OdpowiedzUsuńśliczna jest, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń